Kompot to jedna z kultowych pozycji goszcząca w menu wszelkiej maści stołówek i barów mlecznych. Osoby urodzone w latach osiemdziesiątych na pewno bardzo dobrze pamiętają kompoty z jabłek i innych owoców jako stały element niedzielnych obiadów lub posiłków serwowanych w szkolnych stołówkach. Ja to pamiętam, Ty to pamiętasz, oni dobrze pamiętają, tylko nie dla wszystkich są to dobre wspomnienia. Zatem czy kompot to obciach?
Kompot to nie obciach
Tak, tak. Chociaż reklamy Coca Coli sugerują co innego – przecież w dzisiejszych czasach obiad w rodzinnym gronie nie może się odbyć bez ogromnej plastykowej butelki w centralnym punkcie stołu. A fakt, że z dzieciństwa smak kompotu kojarzysz z rozpuszczonym w dużej ilości wody sztucznym dżemem, cóż… takie czasy to były i nie tylko kompot był do dupy ;)
Tymczasem szczególnie jesienią dostępność świeżo zebranych, przepysznych, polskich jabłek jest bardzo szeroka. Jeżeli choć trochę interesujesz się tym co zjadasz, wręcz obowiązkowe jest korzystanie z takich sezonowych darów natury.
Kilka słów dla opornych: Przygotowanie jabłek do ugotowania kompotu trwa kilka do kilkunastu minut. W dodatku jest to bardzo tania impreza, więc nie masz pesymisto żadnych argumentów! A jeżeli nie wiesz jak ugotować kompot, Twój problem właśnie został rozwiązany…
Składniki:
- Jabłka – najlepiej dojrzałe i słodkie, własnoręcznie zebrane
- Woda
- Laska cynamonu (opcjonalnie)
Przygotowanie kompotu
Jabłka zebraliśmy własnoręcznie z przydomowej jabłoni (opcjonalnie: możesz je po prostu kupić w osiedlowym sklepie).
Teraz akcja przenosi się do kuchni :)
Przygotowałem 4 litrowy garnek.
Jabłka umyłem, a następnie po prostu odkrajałem duże kawałki, tak aby do odrzutu pozostał tylko mały kwadratowy ogryzek z nasionami i tym wszystkim, czego nie jemy z przyjemnością. Co ważne – do przygotowania kompotu używam jabłek ze skórą.
Garnek mniej więcej do połowy wypełniłem ćwiartkami jabłek i zalałem do pełna wodą.
Dla uzyskania niebanalnego smaku dodałem jeszcze do tego wszystkie jedną niedużą laskę cynamonu.
Całość gotowałem przez ok. 25 minut i odstawiłem do bok do ostygnięcia. Przez koleje dwie godziny kompot spokojnie czekał w garnku i wyciągał jeszcze więcej smaku z jabłek.
Gotowy kompot przelałem do dużego dzbanka i przez kilka kolejnych dni służył on za główny napój do obiadów i kolacji.
Ile jabłek i ile litrów wody ?
Boże jak wpisałam do internetu „kompot z jabłek” i wyskoczyła mi Pana strona to moje myśli: „huraaaa” będzie dobry przepis”!!! Uwielbiam Pana przepisy takie normalne ale genialne. Naturalnie i prosto!
A ja robię trochę inaczej :)
Najpierw szarlotka z twojego przepisu (najlepsza na świecie)
A z reszty jabłek, czyli ze skórek i ogryzków właśnie gotuję kompot, dodaję cynamon i gotowe.
Pozdrawiam
Dzień dobry. pracuje w szkole, i przywożą do szkoły kartony jabłek, dużą ilość, dzięki szukałem przepisu na kompot, mam dużo jabłek i już się zaczęły gnić. pozdrawiam.
Najlepsza strona z przepisami! Jak nie potrafię czegoś zrobić albo zapomnę „jak to było ” wiem, że u Ciebie to znajdę :) dzięki w imieniu swoim i domowników! :) Kompot pycha!
Dziękuję! <3
Szukając przepisu na kompocik znalazłam fragment o kompocie z dżemu. tak robiłam ale nie ze sztucznego tylko z prawdziwego i w szklance. Byl to szybki sposób na cos słodkiego do picia jesli nie bylo pod ręką kompotu. Dzieki za przywołanie wspomnień smaku babcinych dżemów.pozdrawiam
Właśnie takiego przepisu potrzebowałam. Dzięki śliczne!
córka lubi napój jabłko-mięta, więc wieczorem gotuję jabłka a rano zaparzam miętę, przelewam do butelki i ma jabłko – mięta do przedszkola :)
Picie kompotu obciachem? Czy świat już całkiem na głowie stanął? Ja właśnie się zabieram do gotowania. Smacznego!
Smacznego!:)
Kompot to na pewno nie obciach! Jako dowod podam przyklad ze w tym roku pilam kompot trusawkowy w galerii Riviera w Gdansku byl o ile dobrze pamietam w Bioway i w punkcie obok. :)
Super! :)
Mysle ze nan Piotr powinien nosic maske jak pewien piosenkarz bo spaliny nieczystosci itd…ps produkty bio tak czyste i naturalne rozna czesto obok trasy ekspresowej autistrad itp…mam wrarzenie ze sa naturalne???-jesli ktos chce natury powinien wrucic co najmniej 40 lat do tylu bo wiekszosc mieszczan niewie co kura je naturalnie a ziemniaki rosna najlepiej natym co zwierzeta wydalaja.
Poprawnie powinno być napisane ,,Wrócić” a nie ,,Wrucic” . Język polski zarówno w mowie jak i w piśmie też jest częścią naszej kultury.
Mam poważne wątpliwości, co do pozostawienia skórki. Tak można było robić kilkadziesiąt lat temu, ale teraz wobec powszechnie stosowanych rozmaitych chemicznych oprysków, to właśnie skórka i to, co bezpośrednio pod nią może być niebezpieczna dla zdrowia.
Z tego samego powodu uważam, że należy grubo obierać ziemniaki, ale to na marginesie.
Mylisz sie.
Jezeli uźywano.(a używano)pestycydów to są one bezpiecxne ze względu na karencjie.
Napewno obieranie owoców niema wpływu na bezpieczenstwo.
Natomiast w skurce i podjest najwięcej witamin.
Dlatego najlepiej używać owoców ze sprawdzonego źródła – z ogródka własnego, sąsiadki itp. itd. Ewentualnie kupuję bio, ale obieram wtedy skórkę, bo już nie mam tej pewności. Czytałam ostatnio, że polskie jabłka mogą być pryskane nawet 40 razy rocznie. Od tamtej pory nie kupuję jabłek z niesprawdzonych źródeł:(
Juz przygotowuje kompot super i pysznie, gratuluje
Witam ;)
Mam taki problem: Robiłem kiedyś sok z jabłek, bez cukru… Niestety zapomniałem. Może ktoś zna i mi pomoże??! Z góry serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam ;)
arek
Ps. Muszę kilka słów napisać o jaki mi chodzi ;) Jabłka (umyte oczywiście) kroiło się w ćwiartki, wrzucało do gara i zalewało wodą. Teraz nie pamiętam, czy gotowało wpierw, potem dolewało litr zimnej wody i odstawoało na noc, czy mastępnego dnia dopiero. hmmm
Ps.II będę wdzięczny za wszelaką pomoc…
Hej :) uwielbiam czytać Twoje wpisy ! Już korzystałam z Twoich porad i przepisów m.in. na pomidory suszone (obłęd) i za każdym razem jestem pełna podziwu :) Wszystko wychodzi super mimo faktu iż wirtuozem w kuchni nie jestem ;) Właśnie gotuje Twój kompot :) i tu nasuwają się pytania… Czy gotujesz pod przykryciem? I czy te 25min to od momentu zagotowania? Wiem wiem,głupie pytania :) no i ostanie : co robisz z jabłkami które zostały? Masz jakiś równie pyszny pomysł? Pozdrawiam serdecznie i dzięki za inspiracje!
Link dziękuję za komentarz! :) Co do pytań: Gotuję pod przykryciem, 25 min od nastawienia zimnej wody na gaz, jabłka zjadamy po prostu, a czasem ich nadmiar wyrzucam.
Szczerze współczuję ,że w „tamtych” latach na stół stawiano u Ciebie wodę z dżemem.U mnie stawiano kompot z niezatrutych pestycydami jabłek, lub innych owoców.Szkoda, że Ci
ę wtedy nie znałam ; zapraszałabym Cię na kompot do nas.
Dzięki Olu! :D
Bardzo przyjemnie napisany artykuł ! :)
W moim domu w dawnych czasach (obecnie niesłusznych) kompot z owoców był głownym napojem na gorące dni i do obiadu. Nie przypominam sobie by ktokolwiek robił kompot z dżemu. Mój przepis: dwa jabłka pokrojone na ćwiartki, dwie gruszki pokroje na ćwiartki, cztery śliwki, sok z połowy cytryny i połowa cytryny pokrojona na kawalki po wyciśnięciu, kawałek cynamonu, parę goździków, opcjonalnie kawałek laski wanilli lub cukier waniliowy, cukier do smaku , 4 litry zimnej wody. Wszystko razem przykryć, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć temperaturę palnika i niech pomalutku sie gotuje przez 20-25 min. Wyłączyć palnik i pozostawić wszystko pod przykryciem do ostygnięcia. Po ostygnięciu można wstawić do lodówki lub dodać lodu. Można też pić na ciepło.
uwielbiam wszelakie kompoty i bardzo często gotuje :) z samych jabłek, mieszane jabłko ze śliwką, sama śliwka, gruszkowy z goździkami, truskawkowy, winogronowy, z rabarbaru, co akurat mam pod ręką :) każdy jest pyszny :) i wiem co pije :)
Gruszki z goździkami – tego nie próbowałem :) dzięki za inspirację
Naprawdę jest pyszny, ugotuj koniecznie to się przekonasz :) ja robię na oko ale mniej więcej będzie tak:
1,5 kg gruszek
2,5 litra wody
3 łyżki cukru
6-8 goździków
gruszki obieram i wykrawam gniazda nasienne, wszystko razem gotuje i pije :)
Ja robiąc kompot z jabłek po prostu daję pokrojone całe jabłko nie pozbywam sie gniazd nasiennych :)
potem tylko przecedzam – samo zdrowie !
…a najlepsze do kompotu są jabłka własnoręcznie zerwane :)
prawdopodobnie kompot z samych skórek jabłek walczy ze skłonnościami na anginy, nie wiem czy to prawda, ale kto wie może ta informacja się komuś przyda :)
pamiętam jak moja mama robiła nam kompoty i odkąd Julian się urodził podświadomie ja sama zaczęłam robić kompoty, ale również bez cukru – u nas nie pija się słynnej CC, chyba że na ból brzucha – chyba o kompocie i nie tylko napisze posta :)
Dzięki Aneto za komentarz! Nie słyszałem jeszcze o takim sposobie na anginę ;)
Wielkie dzięki za przypomnienie o kompocie. W ten weekend, jak tylko usłyszałam, że rodzina ma na wydaniu całe wiadro jabłek z sadu, po raz pierwszy wiedziałam, co z nimi wszystkimi zrobić :)
Obciach? nie nie nie :)
Kompot powoli zaczyna znowu być 'trendy’ że tak powiem. Ludzie coraz częściej stawiają na świadome wybory, mądre i w kierunku zdrowia. Coca-cola to czarne zło, a to że dzieci widzą w chwili obecnej tylko takie napoje, to przecież nie wina dzieci… a ich rodziców.
Ostatni raz kompot gotowałam w letnie dni, by było co pić w domku… dizekuje za przypomnienie :)
Dla mnie kompot nie jest obciachem, wyciągam średnio co drugą niedzielę słoik i przypominam sobie jak smakowało lato:) Żadna tam Cola czy inne Tymbarki się nie umywają;).
Słowa o coca-coli są bardzo trafne, jednak ja uważam, że kompot to w żadnym wypadku NIE JEST obciach ;) uwielbiam kompoty ze wszystkiego i ze wszystkimi moźliwymi przyprawami. Bazą oczywiście muszą być jabłka.
Podzielę się moim przepisem na kompot: umyte i obrane jabłka ze skórką wrzucam do dzbanka do około połowy. Dodaję kilka goździków, cynamon (zawsze dodaję w proszku, chociaż wiem, że lepiej dodać całą laskę). Zalewam gorącą wodą i pozwalam jabłkom parzyć się kilka minut. Na końcu wrzucam kilka plasterków świeżo obranego imbiru. Robi się szybciej niż tradycyjny, gotowany, jabłka nie rozwalają się a woda wspaniale przesiąka aromatem i smakiem owoców.
Pozdrawiam :)
♡
nic co naturalne i przygotowane w domu ze świeżych składników nie jest obciachem.