Jestem fanem szpinaku zarówno świeżego jak i mrożonego, który wykorzystuję stale poza sezonem. Kilka dni temu usłyszałem jednak w telewizyjnym programie kulinarnym przestrogę na temat ponownego podgrzewania tego warzywa. Ponoć jest to czynność skrajnie nieodpowiedzialna i w jej wyniku powstaje zabójcza wręcz substancja.
Tak się fajnie złożyło, że z weekendowej wyżerki zostało mi trochę szpinaku w sosie śmietanowym oraz kawałek grillowanego orientalnego kurczaka. Muszę przyznać, że dzisiaj w pracy, podążając z tym smakołykiem w stronę mikrofalówki, w mojej głowie powiła się myśl: „Czy aby nie będę za chwilę spożywał potwora, który pożre mnie od środka?!?!”
Na szczęście oprócz mikrofalówki mam również w pracy dostęp do Google i szybko ustaliłem jak to jest z wiarygodnością telewizyjnych reportaży:
Dotychczas ponowne podgrzewanie szpinaku oraz innych warzyw liściastych było uważane jako wysoce niebezpieczne, ze względu na tworzenie się nitrozoamin. Najnowsze badania donoszą, iż stężenie nitrozoamin nie jest tak wysokie jak wcześniej przepuszczano. Ponowne podgrzewanie warzyw liściastych nie jest wiec uznawane za niebezpieczne. Jedyna ujemna strona ponownego podgrzewania liściastych warzyw to dodatkowa utrata witamin oraz innych składników odżywczych, jednakże nie jest to rozważane jako niebezpieczne.
(wersja naukowa oficjalna)
Nie należy także szpinaku odgrzewać ponieważ traci zarówno na smaku, jak i na wartościach odżywczych, których ma szczególnie dużo.
(wersja dla zwykłych śmiertelników)
Mit obalony. Można bez obaw zjeść odgrzany szpinak! :-)
Problem ze szpinakiem i innymi warzywami liciastymi oraz ziolami takimi jak np. pietruszka jest zwiazany z bakteriami wystepujacymi w ziemi. Niestety nie znalazlam zadnej informacji na ten temat na polskich stronach ale np. dunskie (tam akurat mieszkam) az pekaja od informacji na ten temat. Bakterie nazywaja sie „jordbakterier”.
Haha :) jakby to było serio groźne to by Unia Europejska blokadę na szpinak wprowadziła ;)))
Z drugiej strony patrząc jaka ilość chemii dopuszczona jest do spożycia, nie byłabym pewna czy taka blokada zostałaby nałożona :)