Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Zupa orkiszowa prosto z Wrocławia

Zupa orkiszowa to jedno z moich najfajniejszych odkryć weekendu spędzonego we Wrocławiu. W trakcie festiwalu Europa na widelcu najlepsi szefowie kuchni przygotowali 55 potraw reprezentujących 20 różnych europejskich kuchni. Robert Makłowicz i Piotr Bikont przechadzali się po całym rynku i jak magik z kapelusza wyciągali kolejne świetne anegdoty, i historie dotyczące dobrego jedzenia. Warto było tam być. Wrocław to bardzo fajne miasto! :)

zupa orkiszowa

Zupa orkiszowa to jedno z najciekawszych dań, jakie miałem ostatnio okazję spróbować. Nie jest może bardzo wykwintna, nie ma spektakularnego wyglądu, ale jest to nasza polska, a właściwie wrocławska kuchnia, w wydaniu niezwykle smakowitym i niebanalnym. Co jeszcze lepsze – zupę taką na prawdę łatwo przygotować. Ja jestem zachwycony, zachwyceni są wszyscy, którzy jej próbują.

Składniki zupy orkiszowej

Podane proporcje pozwalają na przygotowanie solidnych 4-5 porcji zupy

Składniki zupy

  • 1l rosołu
  • 100 g mąki orkiszowej
  • 50 g masła
  • 10 g gałki muszkatołowej
  • sól, pieprz do smaku
  • natka pietruszki dla ozdoby

Klopsiki drobiowe

  • 200 g mięsa drobiowego (np. pierś kurczaka lub indyka)
  • dwa jajka
  • sól i pieprz do smaku

Przygotowanie zupy orkiszowej

  1. Zacząłem przygotowanie zupy od podgrzania rosołu.
  2. Z mąki orkiszowej i masła przygotowałem zasmażkę: Na patelni rozpuściłem masło, a następnie rozprowadziłem w nim mąkę. Cały czas przez klika minut podsmażałem mąkę z masłem aż zawartość patelni zaczęła się rumienić.
  3. Na patelnię z gotową zasmażką wlałem chochelkę rosołu i wymieszałem całość dokładnie aż do uzyskania gęstej i jednolitej konsystencji – dzięki temu po dodaniu zawartości patelni do garnka z rosołem zasmażka w zupie nie utworzyła grudek.
  4. Rosół z dodaną zasmażką orkiszową gotowałem na niewielkim ogniu przez ok 10 minut.
  5. W tym czasie dodałem do zupy gałkę muszkatołową oraz sól i pieprz do smaku, i zająłem się przygotowaniem klopsików.
  6. Mięso zmieliłem, dodałem do niego jajka, sól i pieprz, i wszystko dokładnie wymieszałem.
  7. Jeżeli masa mięsna wyda ci się zbyt wilgotna i niezbyt zwarta, możesz dodać do niej dwie łyżki bułki tartej.
  8. Z masy mięsnej formowałem przy pomocy łyżeczki małe klopsiki, które następnie przekładałem do garnka z zupą.
  9. Klopsiki gotowałem na wolnym ogniu w zupie przez ok 10 minut.
  10. Zupę podałem z klopsikami i dodatkiem posiekanej natki pietruszki.
  11. SMACZNEGO!

zupa orkiszowa

Na zakończenie chciałbym dodać jeszcze kilka słów na temat okazji, przy której mogłem spróbować zupy orkiszowej i porozmawiać z szefem kuchni wrocławskiego Art Hotelu o tym, jak przygotowali kilka tysięcy porcji tej tradycyjnej wrocławskiej potrawy na potrzeby festiwalu. Cały Weekend ze smakiem spędziłem w towarzystwie kilkunastu innych blogerów kulinarnych. Spotkaliśmy się z szefami wrocławskich kuchni – jak się okazuje są to ludzie z ogromną pasją. Taką jaką ja mam do blogowania, taką oni do pracy w restauracji – a umówmy się, kilkanaście godzin w ekstremalnym gorącu, gdzieś w pomieszczeniu bez okien – to nie jest sielanka i trzeba to kochać żeby nie zwariować :)

Rozmawialiśmy też z organizatorami całego zamieszania pod nazwą Europa na widelcu – Robert Makłowicz i Piotr Bikont to osoby o tak ogromnych pokładach energii, pasji, radości z życia i jedzenia, że to co możecie zobaczyć w telewizji nie oddaje rzeczywistości nawet w 50%.

Last but not least – pozdrowienia dla ekipy portalu Cooklet.com, która opiekowała się naszą blogerską gromadką! :-)

tagi: , , , , ,

Ilość komentarzy: 6 - dołącz do dyskusji!

6 odpowiedzi na “Zupa orkiszowa prosto z Wrocławia”

  1. Maciek pisze:

    Byłem jadłem tą zupe i stwierdzam że była bez smaku, za to kluseczki w zupie 1 liga

  2. ah no i przypominam o możliwości zgarnięcia fajnej książki w tym wpisie https://www.zajadam.pl/2018/blog/smaki-wspomnien-wspomnienia-smakow :)

  3. A ja nie miałam okazji spróbować :( łaziłam wtedy z Olgą w innych kierunkach :)

  4. dibunia pisze:

    Masło zwykłe, czy można klarowanego użyć? :)

  5. Paula pisze:

    Nie mogę odżałować, że jej nie spróbowałam.
    Może wykorzystam Twój przepis, kto wie:)

    Buziaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php