Uwielbiam wiosenne i letnie grillowanie z bardzo wielu powodów. Jedzenie w plenerze, bliżej natury, zawsze wprawia mnie w rewelacyjny nastrój. Szczególnie kiedy na ruszt wrzucam produkty lekkie i kolorowe, a całe przygotowania nie zajmują więcej czasu niż rozpalenie grilla!
W tym wpisie przygotowałem dla Was prostą receptę na super smaczną, kolorową i lekką grillową ucztę! Wyszukane smaki połączymy z orzeźwiającym i lekkim piwem pszenicznym. Bo piwo to moim zdaniem nie tylko pierwszy lepszy dodatek do pieczonej kiełbasy, ale trunek który warto w świadomy sposób łączyć z jedzeniem.
Moja propozycja to między innymi szaszłyki z marynowanego w cytrynie łososia w miodowej glazurze, pikantne kolby kukurydzy, chrupiące szparagi, czy delikatne grzyby, a wszystko pełne wyrazistych smaków, soczyste i chrupiące zarazem. Całości dopełnia dodatek w postaci zimnego, pszenicznego piwa Kasztelan w najnowszej klarownej odsłonie. Taki typ piwa świetnie łączy się z warzywami i podkreśla delikatny smak łososia.
Wszystkie te smakołyki i pomysł na epickie grillowanie to moje zaproszenie dla Ciebie do udziału w konkursie zorganizowanym przez markę Kasztelan z okazji pojawienia się w sklepach nowego wariantu niepasteryzowanego, pszenicznego i klarownego zarazem. W konkursie możesz wygrać aż 5000 zł! :-) Wystarczy, że wymyślisz hasło, slogan, zrobisz zdjęcie lub nakręcisz film.
O szczegółach zabawy przeczytasz więcej na samym dole pod przepisem, a tymczasem zaczynamy grillowanie!
Składniki naszego kolorowego grilla
Podane niżej składniki i ich ilości powinny wystarczyć do przygotowania grillowej uczty dla czterech osób.
- świeży łosoś, filet – ok. 500-600 g
- marynata do łososia: 1 cytryna, 1 limonka, natka pietruszki, papryczka chilli, sól,
- 4 kolby kukurydzy (najlepiej świeżej lub wcześniej podgotowanej)
- 1 pęczek zielonych szparagów
- 2 średnie cebule
- 4 pomidory
- 8 sztuk grzybów portobello (to takie bardzo duże pieczarki)
- pieczywo wedle uznania
- przyprawy: zioła prowansalskie, kurkuma, papryka słodka w proszku, czosnek granulowany i wszystkie inne ulubioine
- oliwa z oliwek i masło
- piwo Kasztelan Niepasteryzowane Pszeniczne Klarowne
Przygotowanie
Nasza grillowa uczta ma jedną świetną cechę – przygotowanie wszystkiego zajmie Ci bardzo mało czasu, dlatego zacznij od rozpalenia grilla. ;-)
Pierwsza rzecz do zrobienia to przygotowanie łososia, którego warto marynować przynajmniej przez 30 minut. Samo grillowanie szaszłyków potrwa bardzo krótko.
Filet z łososia (bez skóry) pokrój w kostkę o wielkości jednego kęsa (np. 3-4 cm), a następnie posól, skrop obficie sokiem z cytryny i limonki, a także odrobiną oliwy. Dodaj posiekaną drobno papryczkę chilli, posiekaną natkę pietruszki, cienkie plasterki cytryny i limonki (dobrze wyszorowanych). Zamieszaj całość dokładnie, aby ryba dobrze pokryła się marynatą, a następnie przykryj i odstaw do marynowania.
Zamarynowane kawałki łososia nabijaj na drewniane szpatułki (najlepiej wymoczyć patyczki w wodzie przez kilkadziesiąt minut) na zmianę z plasterkami cytryny i limonki. Łososia upiecz na samym końcu, kiedy wszystkie pozostałe smakołyki są już gotowe albo prawie gotowe. Na dobrze rozgrzanym grillu wystarczy po 2-3 minuty z każdej strony. Zaraz po włożeniu szaszłyków na ruszt posmaruj je z obu stron odrobiną miodu (np. przy pomocy pędzelka).
Kiedy tylko grill mocno się rozgrzeje, przygotuj wszystkie warzywa. Większość warzyw świetnie upiecze się w czasie do 8-10 minut, dlatego nie musisz się specjalnie przejmować czasem czy kolejnością wkładania ich na ruszt. Cebulę i pomidory pokrój na połówki. Ze szparagów odłam twarde końcówki. Grzyby możesz pozbawić nóżek. Wszystkie warzywa skrop lekko oliwą, oprósz solą i pieprzem, i dowolnymi ulubionymi przyprawami. Sposób na świetną kukurydzę opisuję w kolejnym punkcie.
Kolby kukurydzy nasmaruj masłem, a następnie natrzyj dużą ilością czerwonej papryki, suszonych ziół, solą i pieprzem. Dobrze będzie również pasowała kurkuma czy przyprawa curry. Tak przygotowane kawałki grilluj do czasu aż zaczną się miejscami mocno przypiekać.
Cebulę najlepiej grillować płaską częścią do dołu, a kiedy ta ładnie się przypiecze, odwróć ją cięciem do góry i polej dodatkową porcją oliwy, która wniknie pomiędzy warstwy cebuli i sprawi że będzie delikatna i miękka.
W trakcie grillowania zwróć szczególną uwagę na szparagi, które nie potrzebują tak dużo czasu jak inne warzywa, wystarczy że przypieką się z wierzchu, a w środku będą soczyste i chrupiące – takie są najlepsze. :) Upieczone szparagi dużo zyskują po doprawieniu ich kilkoma kroplami soku z cytryny.
Na sam koniec upiecz na grillu kromki chleba lub bułki. Kiedy będą już ładnie przypieczone możesz natrzeć je przekrojonym na pół ząbkiem czosnku i skropić oliwą z oliwek. Będzie to rewelacyjny dodatek to warzyw i ryby.
No to zajadamy
Tym sposobem dotarliśmy do najlepszej, finałowej części! :-) Wszystkie warzywa, rybę, pieczywo i zimne piwo zaserwuj w pięknych okolicznościach przyrody. Najlepiej smakują pod chmurką, w formie bufetu, tak by każdy biesiadnik miał możliwość skomponowania własnego talerza pełnego grillowanych przysmaków.
Konkurs – wygraj 5000 zł
Tak jak wspomniałem na początku, wymyśliłem tą grillową ucztę w ramach konkursu zorganizowanego z okazji pojawienia się w sklepach nowego rodzaju piwa Kasztelan Niepasteryzowane Pszeniczne Klarowne.
Zgłoszenie w konkursie może mieć dowolną formę: hasło, slogan, zdjęcie lub nawet film. Ja przygotowałem poniższe zdjęcie w ramach części wyzwania przeznaczonego dla blogerów i vlogerów. Twoje zgłoszenie weźmie udział w wyzwaniu dla czytelników i widzów.
Wszelkie szczegóły i informacje na temat udziału w konkursie znajdziesz w regulaminie pod tym linkiem. Życzę powodzenia i trzymam kciuki za moich czytelników! :-)
Ilość komentarzy: 4 - dołącz do dyskusji!
4 odpowiedzi na “Kolorowe grillowanie z Kasztelanem”
Dodaj komentarz
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Super ale gdzie teraz kupiłeś kukurydze w kolbach?
Np. w Lidlu sprzedają taką w wersji podgotowanej i zapakowane w folii.
Wow ale to pięknie wygląda, nawet bez mięsa ;))) …musze sprobówać taki zestaw swojej rodzince zaserwować hihi
Myślę, że cytrynowy łosoś zadowoli każdego mięsożercę :-)