Kiedyś na jakiejś stronie znalazłem „przepis” na najbardziej klasyczny z greckich deserów. Pochwała prostoty i sposób na przywołanie wspomnień z letnich wojaży… Jak odwiedzę Grecję to na pewno się przekonam osobiście i zdam relację. Tymczasem zajmijmy się przygotowaniem tego bardzo prostego, dietetycznego, ale niezwykle smakowitego deseru. Jego przygotowanie trwa jakieś dwie minuty, a niesamowite doznania smakowe gwarantowane :-)
SKŁADNIKI:
- gęsty jogurt naturalny (grecki, bałkański, może też być zwykły nie tak gęsty)
- miód (według mnie najbardziej pasują miody o neutralnym smaku – mój ulubiony to spadziowy)
- orzechy włoskie (równie dobrze sprawdzają się orzechy laskowe, migdały, rodzynki, suszone banany – co kto lubi)
PRZYGOTOWANIE:
- Do pucharka lub szklanki nakładam łyżką jogurt (ilość wedle upodobań).
- Na jogurt równomiernie wsypuję rozdrobione orzechy. Ja z lenistwa i dla oszczędności czasu orzechy rozdrabniam przy pomocy blendera.
- Na koniec dosyć obficie polewa wszystko miodem.
Wpis dedykuję osobom leniwym, łakomczuchom, paniom dbającym o linię i polskim pszczelarzom.
Napisz pierwszy komentarz