Dynia to już trzeci rok z rzędu obowiązkowa pozycja na liście zakupów. Właśnie na dobre zaczął się sezon na nią, więc czas na nowe przepisy – tym razem przetwory.
Dynia rewelacyjnie komponuje się z pomarańczową nutą, a imbir i skórka z pomarańczy niesamowicie pozytywnie działają szczególnie w chłodne jesienne dni.
Powidła wyszły na tyle dobrze, że przez pierwszy tydzień jedliśmy je codziennie i zapasy, które miały wystarczyć na całą zimę, skurczyły się mocno. Będę musiał przygotować drugą partię zanim skończy się sezon na dynię ;-)
Składniki
Z podanych proporcji przygotujesz powidła na mniej więcej cztery-pięć małych słoików.
- 2 kg dyni, najlepiej odmiany o słodkawym miąższu – np. piżmowa, hokkaido
- 2 pomarańcze
- 2 cytryny
- 2 cm świeżego imbiru
- 100 ml wody
- 150 g brązowego cukru
Wykonanie
Dynię obierz ze skóry, pozbaw nasion i pokrój pozostały miąższ w kostkę.
Pomarańcze umyj dokładnie i wyparz we wrzątku, a następnie przy pomocy tarki o drobnych oczkach zetrzyj z obu sztuk skórkę i odłóż ją na później. Pomarańcze obierz ze skóry i wyfiletuj (zobacz poradnik jak filetować pomarańcze). Razem z dynią i obranym kawałkiem imbiru umieść w garnku, i zalej wodą.
Duś zawartość garnka na wolnym ogniu, aż dynia całkowicie się rozgotuje i powstanie mus. W razie potrzeby możesz wspomóc się na sam koniec blenderem, który pomoże uzyskać idealnie gładką masę.
Następnie dodaj do powideł sok wyciśnięty z dwóch cytryn, cukier i skórkę z pomarańczy. Wymieszaj dokładnie i duś do czasu aż powidła uzyskają konsystencję smarowidła. Pamiętaj o częstym mieszaniu, aby nie przypalić już prawie gotowych powideł.
Przechowywanie powideł
Gotowe powidła – jeszcze gorące – przełóż do słoików i szczelnie zamknij. Możesz je przechowywać w lodówce przez kilka tygodni, lub poddać pasteryzacji i zakonserwować je w ten sposób na wiele miesięcy.
Dziękuje za przepis na powidła , mam dynię w ogródku obrodziła a nie wiedziałam co z nia zrobić , o wynikach poinformuję . Pozdrowienia .
Właśnie się robią! :)
Muszę odpuścić nieco z dyniowymi potrawami bo od dwóch tygodni niemal codziennie jem zupy dyniowe, desery z dyni, gulasz z dyni, kopytka z dynią… ale te powidła chodzą za mną od kilku dni, odkąd zobaczyłam ten przepis… Gromadzę składniki i może uda mi się jutro przerobić kilka dyń hokkaido :-)
Tak się zastanawiam w sprawie przechowywania. Na końcu przepisu jest napisane, że w celu dłuższego przechowywania trzeba zapasteryzować słoiki z powidłami. Nie lubię tego robić i jakiś czas temu na innym blogu znalazłam wpis, że dżemów nie trzeba pasteryzować jeśli gorące wrzuci się do wyparzonych słoików (ja wyprażam je w piekarniku) i dobrze zakręci. Wekowałąm tak dżem z wiśni z czekoladą, porzeczkowe dżemiki i takie z cukini na nawet leczo (bez kiełbasy oczywiście) i spokojnie kilka miesięcy przetrwały. Tak więc zaryzykuję i dyni w słoikach również nie będę pasteryzować.
Pięknie się prezentuje, koloruy bajeczne! :)
dynia jest przepyszna!!