Nie wiem czy wiecie, ale bardzo lubię piwo ;) Od studenckiego żłopania do smakowania piwa doszedłem w trakcie kilkumiesięcznego pobytu w Szkocji i odbytych w tym czasie niezliczonych wizyt w brytyjskich pubach. W tym czasie poznałem smak Guinnessa, którego wielkim fanem jestem po dziś dzień.
Wersja tego ciemnego piwa pod nazwą „Extra cold” (czyli ziiimne piwo podane w szklance przechowywanej w zamrażalniku, z obowiązkową koniczynką z piany) ma zapewnioną w mojej dziesięciopunktowej skali najwyższą możliwą ocenę, czyli 10/10. Oprócz miłości do Guinnes’a pobyt w Wielkiej Brytanii poszerzył moje horyzonty w kwestiach trunków procentowych i w związku z tym bardzo chętnie próbuję różnego rodzaju piw, które spotykam na sklepowych półkach, a które dają nadzieję na miłą odmianę od sikaczy reklamowanych w środkach masowego przekazu. Szczególnie lubię degustować produkty małych regionalnych browarów, które w produkcję piwa potrafią włożyć choć odrobinę serca.
Tym sposobem przez ostatnie kilka lat poznałem np. koźlaka, piwo pszeniczne, czy piwa smakowe. O Ciechanie już wcześniej czytałem ciekawe opinie, jednak w osiedlowych sklepach nigdy go nie uświadczyłem, a w małomiejskim Tesco zwykle zastać mogłem tylko pustą półkę z karteczką „piwo Ciechan Miodowe wyprzedane”. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i od jakiegoś czasu mam miejsce, w którym bez problemu to piwo mogę zakupić :)
Co jest fajnego w piwie Ciechan Miodowe?
Na pewno to, że ma na prawdę wyrazisty i oryginalny smak. Wcześniej udało mi się wypróbować pewnie ok. 10 innych piw miodowych i Ciechan najbardziej przypadł mi do gustu – ma smak prawdziwego miodu, nie jest słodki tylko właśnie miodowy i ma w sobie trochę goryczki, dzięki czemu cały czas smakuje jak piwo. Podsumowując – zasługuje na bezinteresowne polecenie go Wam. Warto spróbować, bo to zacny trunek.
Ja sobie wieczorem walne.Z ciekawości bo każdy tak zachwala.A dałem 5,99 w Realu.Trochę sporo.Ale jest trudno dostępny.Z miodowych piłem argusa,łomże i perłę.
To ciekaw jestem jakie będą wrażenia po degustacji
Dobrze gada, nalać mu piwa, byle hyżo!
i to jakie dobre…;)
Też słyszałem z miesiąc temu o kilku wpadkach z miodowym ciechanem, ale to tylko dowód, że to piwo jest naturalnie robione i wyjątkowe a nie „kopiuj-wklej”. Ostatnio piłem i jest wyśmienite!!! Nie dawajcie zarabiać małym sklepikom tylko szukajcie gdzie taniej, bo to oni podchwycili i zdzierają z klientów, najlepsze piwo miodowe w Polsce!
Niestety, Ciechan to BYŁO dobre piwo, obecny Ciechan Miodowy z tym sprzed 2-3 lat nie ma nic wspólnego, a szkoda…
Takie efekty pójścia na masówkę, obecny piwo może być – ale na pewno nie w tej cenie z tę jakość.
Witam miłośników ciechana miodowego.
Nie wiem jak wy ale dla mnie coś poszło nie tak w broważe bo partie do 6.11, 30.10 1.11 które zakupiłem nie nadają się do picia.
Kwas z odrobiną cukru i co2 po starym ciechanie pozostało tylko wspomnienie.
Ciechana miodowego polecił mi brat, który jadąc na wakacje z kuzynem, zabierał pół bagażnika tego złocistego płynu. Kiedy spróbowałam, zrozumiałam, dlaczego ;)
Polecam również piwo miodowe z minibrowaru Spiż we Wrocławiu, jak ktoś będzie przejazdem. Zdecydowanie miodowe.
tak te piwo było dobre, ale 3 lata temu, zepsuło się, zmienił się smak jak i skrócił za pewne proces tworzenia go. Krakowiak miodowy, znajdziesz i próbuj ;-)
Troyek na Krakowiaka miodowego to pewnie w naszej okolicy tylko u Was w knajpie się załapię? :)
w tabakierze sprawdź ( jedna jest na pewno w knurowie, druga na tej samej ulicy co kontrabas w Gliwicach ), powinien być :-)
Magda dzięki za podzielenie się opinią. Łomża jest ok, ale jej, że tak powiem, jest przewidywalny. Ciechan miodowy ma smak, którego nie pomyliłbym z innym ;)
Z miodowych to ja piję tylko te dwa – Łomżę i Ciechana, ale sama nie wiem, który jest lepszy. Może to zależy od dnia, od tego czy mam ochotę na coś bardziej delikatnego (Łomża), czy mocniejszego w smaku (Ciechan). Z innych nietypowych piw próbowałam ostatnio jakże dobrze znane z reklam Somersby (naprawdę dobre, czuć prawdziwy sok jabłkowy). Nie pamiętam czy to Ciechany, ale kojarzą mi się też pyszne piwa wiśniowe i śliwkowe (tak, chyba Ciechany). Mniam :)
Kamij zgadzam się co do ceny – ja pierwszy raz trafiłem na ciechana za 5,99 zł, ale ostatnio udaje mi się kupić w cenie poniżej 5 zł. Łomży miodowej też próbowałem i zgadzam się, że jest co najwyżej następna w kolejce – nawet pomimo zachęcającej ceny ;)
Ciechan miodowy jest mi doskonale znany od czasów studenckich, potwierdzam najlepsze piwo miodowe dostępne z palety piw tego typu. Na nasze nieszczęście wytwórcy podchwycili koniunkturę i obecnie cena za butelczynę tego trunku wynosi nawet 6 zł – w porównaniu do ceny kiedy zakupiłem je po raz pierwszy w olsztyńskiej knajpce(!) 3,20 – zgroza. Następne w kolejce i lekko tańsze – Łomża miodowa. Pozdrawiam