To nie jest powód do chwalenia się, ale od dwóch czy trzech lat mam postanowienie noworoczne dotyczące systematycznego biegania albo jazdy na rowerze. Z bieganiem do tej pory nie udało mi się nawet zacząć, a na rowerze jeżdżę co najwyżej okazjonalnie.
I cały czas żałuję, bo tego akurat jestem pewien, że aktywność fizyczna dałaby mi bardzo dużo satysfakcji i przede wszystkim lepszą kondycję oraz dobre zdrowie. Wiadomo, że jako bloger kulinarny odżywiam się dobrze, ale samo jedzenie to jak łatwo się domyśleć tylko jeden kawałek układanki.
Będę biegał
Tak się jednak fajnie złożyło, że zostałem zaproszony do wzięcia udziału w Wyzwaniu Flory i będę przygotowywał się do biegu na 5 km, który odbędzie się w trakcje Maratonu Warszawskiego 29 września, czyli już za nieco ponad miesiąc.
W trakcie weekendowego spaceru nagrałem też kilka słów w formie vloga, ale cały misterny plan występu przed kamerą został zniweczony przez niespodziewaną bohaterkę drugiego planu:
Was też zapraszam do wzięcia udziału w wyzwaniu Flory – wystarczy skorzystać z aplikacji na Facebooku (http://bit.ly/Wyzwanie_Flory), a w dodatku wygrać możecie świetne nagrody np. iPody, czy profesjonalne buty do biegania.
Więcej szczegółów już niebawem! :-)
Ze swojej strony gratuluję decyzji. Sama biegam o paru tygodni dosłownie, wcale nie byłam początkowo przekonana do tej formy aktywności, ale teraz mogę z całą stanowczością powiedzieć, że 5 km jest spokojnie do zrobienia w miesiąc.
Jeśli mogłabym coś zasugerować, nie należy szarżować z tempem. Nawet jeśli wydaje nam się na początku, że piesi są szybsi od nas, nie należy biegać za szybko, bo bardzo łatwo się zrazić już na początku. Często poleca się też, by pierwsze treningi były przeplatane naprzemiennie bieganiem i szybkim marszem. Ja mam jeszcze pobraną aplikację na telefon, która mierzy dystans, czas i rejestruje trasę – też spełnia to rolę pewnego motywatora.
Margot dziękuję za wskazówki! :)
o
Życzę powodzenia.
Bulka z maslem Tomek ;-) dasz rade na pewno!
Trzymam kciuki!
Trening dobra rzecz! Naprawdę! Ja biegam, choć niezbyt regularnie, ale jak już się wybiorę, to daję z siebie wszystko. Słuchaweczki na uszy, 18:00 i lecę.
Kilka wskazówek:
Przed treningiem pamiętaj o rozgrzewce. Możesz też zacząć od szybszego marszu, potem dopiero zacznij biegać.
Na początek, żeby się bardzo nie zrazić nie przebiegaj długich dystansów. Po biegu koniecznie rozciągaj się. No i polecam letni lub zimny prysznic, który ochładza mięsnie.
Przy aktywności fizycznej wydziela się tzw. hormon szczęścia, także gorąco polecam!
E. dzięki za wskazówki! Z hormonem szczęścia zapowiada się świetna zabawa!!! :-)
Będziesz, a jak ja Cię nie przekonam to może Brad… http://www.youtube.com/watch?v=aPkyPdubqDs
ochhhhhhhhhh ale miejmy nadzieję, że większość obejrzy sam filmik dla Twojej facjaty ;P
zrobisz 15 km min :)
no i ten trendy tee-shirt
podoła :)
najcudowniejsze maleństwo <3
Haha :D filmik rewelacja. A co do biegania to współczuję ;) …kiedyś próbowałam ale po dwóch okrążeniach stadionu miałam dość po wsze czasy…
Irene nie ma czego współczuć – nikt mnie nie zmusza :) Będzie fajnie.
jak dla mnie obecnie to ogromny wyczyn ;)
Dzięki Elka!
Grzegorz 15km to chyba na rowerze ;) Ale trening ma przygotować profesjonalny trener, tak że kilka razy mi się odechce wszystkiego, ale na 29 września powinienem być gotowy :D
Paulina zdradzasz najlepszy moment filmu ;D
Dorota faktycznie nie będę dyskutował bo Ty coś jeszcze większego ogarniałaś przez ostatnie miesiące ;) Dla mnie ten bieg to będzie mega duży wyczyn i mam nadzieję, że podołam – zarówno z bieganiem jak i systematyczniścią treningu i dietą :-)