Na początku grudnia wybrałem się wraz z rodziną do Niemiec. Odwiedziliśmy kilka ciekawych miast, spotkaliśmy się ze znajomymi, i eksplorowaliśmy tradycyjne jarmarki bożonarodzeniowe.
W Polsce tradycja świątecznych jarmarków dopiero raczkuje, ale w Niemczech jest to jeden z podstawowych akcentów przedświątecznych tygodni. Niektóre z jarmarków odbywają się rok w rok od średniowiecza!
W tym wpisie chciałbym Wam opowiedzieć o Dortmunder Weihnachstmarkt (dortmunderweihnachtsmarkt.de), czyli jarmarku odbywającym się w mieście Dortmund.
Co jest wyjątkowego w jarmarku dortmundzkim?
Dortmund jest położony w sercu Zagłębia Rury, czyli regionu stricte przemysłowego. Miasto jest nowoczesne i nie ma w nim zbyt wiele atrakcji turystycznych w postaci zamków czy średniowiecznych zabytków. Z tego powodu nie wydaje się jakimś oczywistym punktem docelowym w trakcie podróży do Niemiec.
I właśnie dlatego chciałbym Wam gorąco polecić odwiedzenie dortmundzkiego jarmarku, jak i samego miasta. Dla mnie powód numer jeden to brak turystów, a przynajmniej ja ich nie zauważałem. W oczy rzuciło mi się natomiast to, że jarmark ten jest miejscem spotkań, gdzie przy dobrym grzańcu czy przekąsce spotykają się znajomi i miło spędzają czas. Spotkacie tam zarówno młodzież jak i emerytów. Wszystkich w świetnych humorach. Wygląda to tak, jakby na jarmarku szukali ucieczki od pędzącego świata i nadmiaru obowiązków w przedświątecznym okresie. I świetnie im się to udaje.
Dortmundzki jarmark jest zorganizowany z dużym rozmachem. Poza głównym placem, nad którym góruje gigantyczna choinka, obejmuje jeszcze niemal dziesięć okolicznych skwerów i ulic. Wszędzie tam panuje genialna świąteczna atmosfera, pozbawiona nachalnej reklamy, nadmiernego tłoku i wyczuwalnej w „normalnym” świecie gorączki.
Jarmarkowe przysmaki
Mnie jak łatwo się domyślić niezwykle interesowały jarmarkowe przysmaki. Chodziłem od stoiska do stoiska i podpytywałem sprzedawców o wszelkie tradycyjne smakołyki, jakie mieli do zaoferowania. Co nieco oczywiście to Wy podpowiedzieliście mi na Facebooku. Dzięki temu skosztowałem tradycyjnej białej kiełbaski w bułce o nazwie bratwurst, czy chrupiących placków ziemniaczanych z musem jabłkowym! :D
Poniżej możecie zobaczyć vlog, który nagrałem w trakcie podróży. Zobaczycie w nim zarówno ładne ujęcia przedstawiające jarmark i jego atmosferę, ale przede wszystkim jarmarkowe przysmaki, które degustowałem przed kamerą.
PS Jeżeli jesteście fanami piłki nożnej, to wizytę w Dortmundzie warto zaplanować tak, żeby odwiedzić stadion Borussi Dortmun, a nawet wybrać się na mecz! Stadion BVB jest największym w całych Niemczech i ma zdecydowanie najlepszą frekwencję na każdym meczu (często blisko osiemdziesiąt tysięcy ludzi!). Niestety w trakcie mojego wyjazdu Borussia grała na wyjeździe – to jeden z dodatkowych powodów, dla których na pewno wrócę do tego miasta. ;-)
Napisz pierwszy komentarz