Fermentacja to niesamowity proces. Jestem nim szczerze zafascynowany. Fermentować we własnej kuchni możesz wszystko, poczynając od naszej znanej i poczciwej kapusty kiszonej, przez dumę polskiej kuchni – ogórki kiszone, zakwas do pieczenia chleba, czy do zup, aż po wszelkie owoce, warzywa, a nawet mięso!
(książki na zdjęciu: Sztuka fermentacji i The Noma Guide to Fermentation)
Jak zacząć przygodę z fermentacją?
Moim zdaniem od dwóch rzeczy: książek i najprostszych przepisów. Dlaczego książki? Bo tylko one dostarczą odpowiedniej ilości wiedzy potrzebnej do tego, żeby na prawdę zrozumieć jak to działa. Dlaczego najprostsze przepisy? Bo tylko one pozwolą Ci szybko zacząć praktyczną naukę i obserwację tego o czym czytasz w książce.
Dwie genialne książki, jakie mogę polecić widzisz na zdjęciu powyżej. Sztuka fermentacji to kompendium wiedzy na temat fermentacji przedstawione w postaci ciekawych historii z całego świata (w tym z Polski!). Jest w niej mało przepisów, ale za to wszystkie światowe sposoby na kiszenie i fermentowanie opisane są w bardzo przystępny sposób. Tą książkę czyta mi się jak opowiadanie, a nie podręcznik. :)
Druga z rekomendowanych przeze mnie pozycji to The Noma Guide to Fermentation – czyli książka stworzona przez szefa duńskiej restauracji Noma (przez lata uważanej za najlepszą na świecie). W niej znajdziesz dokładne receptury i wręcz naukowe analizy wszystkich opisywanych czynności. To efekt wielu lat pracy specjalnego laboratorium fermentacji utworzonego w sąsiedztwie restauracji… Lektura obowiązkowa, niestety na ten moment dostępna tylko w języku angielskim.
Owszem, najbardziej ekscytujące są kiszonki rodem z kuchni najlepszej restauracji świata, których wykonanie trwa rok lub nawet dłużej. Dla mnie jednak strzałem w dziesiątkę okazały się przepisy na kiszonki i fermentowane smakołyki, których wykonanie zajmuje maksymalnie kilka dni (np. koreańskie kimchi). Dzięki temu byłem w stanie w krótkim czasie wypróbować pojedynczy przepis nawet kilkukrotnie i przekonać się na własnej skórze o tym jaki wpływ na efekt końcowy ma zmiana pojedynczych składników, zmiana proporcji, a nawet to jak ciepło i słonecznie jest w mojej kuchni.
Jaki sprzęt potrzebny jest do fermentowania warzyw i owoców?
Najpiękniejsze w fermentacji jest to, że na początek nie potrzebujesz absolutnie żadnych specjalistycznych narzędzi czy naczyń. Z powodzeniem poradzisz sobie ze zwykłymi słoikami, a nawet plastykowymi pojemnikami kuchennymi przeznaczonymi do przechowywania żywności.
Jedno co mogę polecić, to słoje ze szklanymi pokrywkami i gumowymi uszczelkami, którymi łatwo się operuje i łatwo jest utrzymać je w czystości.
Jakie produkty fermentować na początek?
Takie które masz pod ręką, a najlepiej takie na które jest akurat sezon i chcesz się nimi cieszyć jesienią i zimą. Każdy ma swoje własne preferencje i właśnie wtedy zabawa jest najlepsza, kiedy robisz to co sprawia Tobie największą frajdę. Ja osobiście jestem fanem orientalnych smaków (np. uwielbiam kimchi) i polskich sezonowych owoców jak agrest, czy wiśnie.
To czym możesz zajmować się przez okrągły rok, to fermentowanie mąki i produkcja np. zakwasu żytniego do pieczenia chleba.
POWODZENIA i DOBREJ ZABAWY! :)
Napisz pierwszy komentarz