W trakcie tygodnia ciągle gdzieś pędzę. Jestem bardzo zajęty i nie mam czasu na stanie przy garach. Zwykle od poniedziałku do piątku gotuję i jem szybko. Ale szybko to nie znaczy, że byle co :)
Całkiem niedawno w LIDLu upolowałem w trakcie tygodnia włoskiego bardzo ciekawy, zielony makaron szpinakowy. Lubię takie niestandardowe produkty, szczególnie gdy można z nich wyczarować coś szybkiego i niebanalnego.
Na bazie takiego właśnie fajnego makaronu przygotowałem bardzo szybki i bardzo smaczny obiad. Całość zajęła mi mniej więcej tyle czasu ile trwało ugotowanie makaronu:
1. Makaron ugotowałem według instrukcji z opakowania
2. Kiedy tylko nastawiłem wodę na makaron, w osobnym garnku zacząłem podsmażać pokrojone drobno pieczarki, małą cebulę i ząbek czosnku. Posoliłem i popieprzyłem do smaku.
3. Osobno na małej patelni podsmażyłem pokrojony w drobną kostkę boczek z odrobiną cebuli i czosnku.
4. Kiedy pieczarki ładnie się podsmażyły (na mocnym ogniu) i zmiękły, wlałem do nich kubeczek śmietanki, doprowadziłem do wrzenia, zdjąłem z ognia i zmiksowałem blenderem na gładziutki sos.
5. Ugotowany makaron wyłożyłem na talerze, na wierzch nałożyłem gęsty sos pieczarkowo-śmietanowy, a na sos smakowity boczek z cebulą. Dzieło zwieńczyła odrobina parmezanu.
Uwielbiam takie szybkie obiady – nie tylko dobrze smakują, ale świetnie poprawiają humor na resztę dnia.
Czy ten makaron jest zdrowy?
poprostu wiedziałam, że znajde u Ciebie coś na jutrzejszą szybką kolację. ja użyję makaronu z czosnkiem niedźwiedzim. dziękuję :-)
Proszę bardzo :-)