Jesienią i zimą sięgam po przepisy na treściwe i rozgrzewające potrawy. Bardzo często przygotowuję popularne dania jednogarnkowe. Dziś prezentuję mój sposób na jedno z tradycyjnych dań kuchni polskiej – fasolkę po bretońsku.
Podstawą potrawy jest fasola. Możesz użyć ugotowanej, wcześniej wymoczonej przez kilka godzin fasoli lub skorzystać z fasoli z puszki. Wybieram pierwszą opcję – fasolę moczę w wodzie przez całą noc przed jej przygotowaniem. Co do sosu, w okresie jesienno-zimowym korzystam z pomidorów z puszki. Latem warto skorzystać z dobrodziejstwa sezonu pomidorowego i dorzucić dojrzałe, sparzone i obrane ze skórki warzywa. Fasola i pomidory to nie wszystko, aby uzyskać danie pełne smaku i aromatu dodaję kiełbasę i wędzony boczek. Potrawę wzbogacam o przyprawy – majeranek, liście laurowe, ziele angielskie, paprykę wędzoną.
Składniki
- 500 g fasoli
- 300 g kiełbasy
- 200 g wędzonego boczku
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- 400 g pomidorów z puszki
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 4 ziarna czarnego pieprzu
- 1 łyżka majeranku
- 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
- 1/4 łyżeczki mielonej ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki mielonej wędzonej papryki
- sól, pieprz
- olej roślinny do smażenia
Przygotowanie
Fasolę opłucz, umieść w garnku i zalej zimną wodą (wlej tyle wody, aby całkowicie przykryła fasolę) pozostaw na noc do namoczenia.
Następnego dnia wylej wodę, w której moczyła się fasola. Przepłucz, zalej nową wodą, dodaj łyżeczkę soli i zagotuj. Gotuj na małym ogniu. Po 15 minutach gotowania dorzuć liście laurowe, ziele angielskie i ziarna pieprzu.
Boczek pokrój w kostkę i podsmaż na patelni. Pozwól, aby tłuszcz powoli się wytapiał, więc nie smaż boczku na maksymalnym ogniu (najlepiej na średnim). Jeśli tłuszczu jest za mało dodaj olej.
Na wytopionym tłuszczu i oleju zeszklij pokrojoną w kostkę cebulę. Dodaj przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Następnie dorzuć pokrojoną w półplasterki kiełbasę. Całość podsmaż.
Zawartość patelni dodaj do gotującej się fasoli, kiedy będzie już prawie miękka.
Następnie dodaj pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy i resztę przypraw. Gotuj wszystko pod przykryciem przez około 10 minut, aż kiełbasa będzie miękka i smaki połączą się.
Jeśli fasolka jest za gęsta dodaj wody i w razie potrzeby dopraw do smaku.
Pod koniec gotowania fasolki warto dodać do gara skarmelizowany cukier (2 łyżki cukru podgrzej na suchej patelni, aż powstanie karmel). Składnik ten nadaje fasolce świetny posmak i ożywia kolor dania. Fasolka po bretońsku jest gotowa do spożycia zaraz po wykonaniu ostatniego punktu, jednak najlepiej przygotować ją dzień lub dwa dni przed podaniem. To potrawa, która podobnie jak bigos dopiero z upływem czasu nabiera smaku. Im więcej razy się ją podgrzewa, tym staje się lepsza.
REWELACJA. Nic dodać nic ująć.
Ja też słyszałam ,że wodę się wylewa z moczenia nocnego, bo rzekomo jest nie wskazane gotować w tej samej wodzie bo coś tam, coś tam szkodzi zdrowiu. Bądz tu mądry jedni tak drudzy tak i ludzie są ogłupiali .Ja odlewam. Pozdrawiam amatorów fasolki.
Genialny przepis ! Po raz pierwszy również robiłam fasolkę po bretońsku z tym przepisem i na pewno już przy nim pozostanę :) Świetny, wyrazisty smak…idealna, polecam :)
Ja dodaję mielonego kminu i to dość sporo, idealnie podkreśla (wzmacnia) smak a problemy ze wzdęciami znikają.
Fasolka nie traci wartości odżywczych, minerałów i witamin po odlaniu wody… To mit.
Ale nie pierdzi się jak odlejemy wodę :D
Mój pierwszy raz z fasolką po bretońsku był właśnie po przeczytaniu tego przepisu – teraz już tylko tak robię w/w danie i zawsze wychodzi wyśmienite.Wielkie gratulacje! Mój chłopak kocha to danie :)
Przepis fajny,ale nie powinno sie wylewac wody i gotuje wszystko z miesem(jak na gulasz),wlewam do tego fasolke z woda co sie moczyla.
Zależy na co stawiasz. Chyba na witaminy w fasoli. Jak wylejesz wodę to problem ze wzdeciami rozwiązany!
ode mnie 4 … tak dawno nie gotowalam fasolki , ze nie bylam pewna co do wody , w ktorej powinna sie gotowac i zonk … odlewanie wody to blad ale przepis czytelny i dobry zatem dziekuje i pozdrawiam
Przepis na 5+
Fantastyczny przepis! Fasolka wyszła idealna :)
Gotowałam ja w wodzie, w której się moczyla i wyszła naprawdę pyszna :)
Dziękuję za przepis! Na pewno do niego wrócę :)
Wylewanie wody, w której moczy się fasola to błąd. Pozbywasz się wtedy najcenniejszych minerałów, dla których właśnie warto jeść fasolę. Powinno się ją gotować w wodzie, w której się całą noc moczyła.
szkoda ze przed gotowanie nie przeczytalam tego wpisu i odlalam wode … trudno juz teraz bede pamietac .. pozdrawiam serdecznie
Babcie odlewały a ONE wiedzą i wiedziały najlepiej, koniec
Przepis jak zwykle jasny i czytelny :) Juz któryś raz korzystam z tego przepisu, bo fasolka wychodzi przepyszna, aczkolwiek ja ze względów dietetycznych daję troszkę mniej kiełbasy i boczku ;) Super pomysł z karmelem!
Jak ma być dietetycznie, to bez karmelu.Pozdro.