Lipiec to pora obfitująca we wszelkie dziko rosnące smakołyki, których nie może zabraknąć w moim letnim menu. W tym miesiącu na pierwsze miejsce wysuwają się jagody. Niestety szybko znikają, aby cieszyć się ich smakiem poza sezonem przygotowałam domową konfiturę.
Jagodowa konfitura o delikatnym, słodkim smaku. Taki właśnie lubię najbardziej. Proporcje cukru i owoców tak naprawdę powinny zależeć od indywidualnych upodobań smakowych.
Przygotowanie
Jagody przebierz, usuń listki i zielone końcówki, dokładnie umyj.
Owoce wsyp do garnka o grubym dnie, zasyp cukrem i dodaj wodę. Garnek umieść na palniku. Na początku gotuj na dość mocnym ogniu, aby owoce się zagotowały. Po zagotowaniu zmniejsz ogień.
Gotuj na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając i rozgniatając jagody (owoce nie mogą przywrzeć).
Jeśli konsystencja jest odpowiednia zdejmij garnek z palnika. Gotową i jeszcze gorącą konfiturę przełóż do umytych i wyparzonych wrzątkiem słoików. Zakręć je i postaw do góry dnem.
Jeżeli przygotowujesz większą ilość konfitury to warto ją pasteryzować (trzymając słoiki przez około 10 minut w dużym garnku z wrzącą wodą lub na sucho w piekarniku nagrzanym do temperatury 120 stopni). Dzięki temu przetwory będzie można długo przechowywać bez obaw o ich trwałość.
Ja w tym roku zawekowałam sporo dżemów truskawkowych, porzeczkowych, agrestowych, wiśniowych, ale zapomniałam całkiem o jakże smacznych jagodach! Mam nadzieję, że nie przegapiłam ich jeszcze i że uda mi się na targu gdzieś je dostać i delektować się ich jakże wspaniałym smakiem teraz i w zimowe wieczory. Dziękuję pięknie za przepis!
Szybki sposób na jagody :)