Wrzesień to dla mnie miesiąc śliwek, jabłek, gruszek i dyni. Tym razem sięgam po znane ze słodkiego smaku i cudownego aromatu śliwki węgierki. Owoce te dają wiele kulinarnych możliwości. Ze śliwek przygotowałam domowe powidła.
Słoiczek powideł śliwkowych będzie niezastąpiony zimową porą do piernika staropolskiego, naleśników czy po prostu jako smarowidło do pieczywa. Do przygotowania powideł wybieraj mocno dojrzałe śliwki, marszczące się od strony ogonka. Takie owoce są bardzo słodkie i nie wymagają dodawania do powideł cukru.
Składniki
Z 1 kg śliwek otrzymasz słoiczek powideł o pojemności ok. 250ml.
- 1 kg śliwek węgierek (mocno dojrzałych)
- 2 łyżki wody
Przygotowanie
Śliwki umyj, osusz, przekrój na połówki i usuń pestki.
Owoce umieść w garnku o grubym i szerokim dnie. Dodaj 2 łyżki wody. Garnek przykryj pokrywką. Śliwki duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 20-30 minut, aż puszczą sok.
Zdejmij pokrywkę i smaż śliwki na małym ogniu mieszając co jakiś czas.
Gdy powidła zgęstnieją i zaczną przywierać do garnka, mieszaj za pomocą drewnianej, płaskiej łyżki odrywając śliwki od dna.
Powidła są gotowe, gdy konsystencja jest na tyle gęsta, że powidła nabrane łyżką będą z niej spadać płatami a nie spływać.
Jeśli konsystencja jest odpowiednia zdejmij garnek z palnika. Gorące powidła przełóż do umytych,wyparzonych wrzątkiem słoików i od razu zakręć.
Słoiki odstaw do góry dnem, do ostudzenia.
Ten przepis jest bardzo dobry, bo klasyczny. Ponieważ jestem już na emeryturze, to mam czas żeby pomyśleć i się pobawić smakami. Najlepsze z moich powideł to te, do których dodałam kilka wędzonych lub suszonych śliwek (tych eko bez konserwantów), niezłe były te z gozdzikami, imbirem i cynamonem. Polecam. Dzięki takim eksperymentom wreszcie polubiłam kuchnię.
Magdo słuszna uwaga – w kuchni najlepsze jest eksperymentowanie. Jak już się pozna podstawy to własna inwencja i dobra zabawa są podstawą do świetnego i pysznego spędzania czasu! :)
Uwielbiam Twoje przepisy … :3
Jesli doda sie troche octu na dno to nic nie przywiera i mieszac nie trzeba ;-)
Dzięki za cenną wskazówkę! :)
Ale nie można tego robić w garnkach z tzn „stali nierdzewnej”. Polecam zrobić test: przetrzeć dno garnka ściereczką nasączoną octem. Jeśli na ściereczce nie ma „srebrnego” śladu, to ok. :)