Puree z dyni to rewelacyjny półprodukt, który warto mieć w zamrażarce o każdej porze roku. Szczególnie w okolicach Halloween nie jest trudno o nadmiarową ilość miąższu z dyni, dlatego warto dynię wykorzystać nie tylko jako ozdobę ;)
Ja przygotowuję puree na dwa sposoby – z dyni pieczonej i gotowanej na parze. Staram się również wybierać różne gatunki dyni – jedne są słodkie i rewelacyjnie smakują be żadnych dodatków, inne nieco bardziej mdłe stanowią np. świetną bazę do zup.
Puree z dyni pieczonej
Zwykle powstaje w moim przypadku jako efekt uboczny pieczenia dyni na inne potrzeby. Czasem piekę ją po prostu aby zjeść jako przekąskę w formie dużych kostek, z dodatkiem oliwy z oliwek i przypraw.
Dynię kroję na paski o grubości maksymalnie 2 cm i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Nie dodaję żadnych przypraw ani tłuszczu. Wstawiam ją do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 st. C na ok. 20-25 minut. Po tym czasie sprawdzam widelcem najgrubsze kawałki i jeżeli są już miękkie, wyciągam dynię z piekarnika. Następnie blenduję ją na gładką papkę i po wystygnięciu zamrażam lub zużywam w krótkim czasie – puree z dyni dość szybko się psuje i warto o tym pamiętać.
Puree z dyni gotowanej na parze
Od czasu do czasu przygotowuję też puree na parze. Nie mam żadnej specjalnej maszyny ani garnków do takiego gotowania, dlatego po prostu na dużym garnku układam sitko, wlewam wodę tak aby nie sięgała dna sitka, do sitka dodaję pokrojoną w kostkę dynię i gotuję do miękkości – zwykle ok. 20 minut.
Dynia gotowana na parze wymaga odsączenia, ew. odciśnięcia nadmiaru płynu, w przeciwnym wypadku puree będzie niefajnie puszczać sok. Tak ugotowaną dynię przekładam do pojemnika blendera i miksuję na gładką papkę.
Do czego używam takiego puree?
Do wszystkiego ;) Bywa, że po dodaniu odrobiny oliwy, soli i pieprzu takie dyniowe puree stanowi gęsty sos do gotowanej lub pieczonej ryby. Z dodatkiem bulionu, mleczka kokosowego i kilku przypraw wychodzi rewelacyjna dyniowa zupa. Świetnie sprawdza się również jako nadzienie do pierogów lub pasztecików na bazie ciasta francuskiego. Przygotowuję z jego dodatkiem również słodkie wypieki, np. babeczki.
Ilość komentarzy: 6 - dołącz do dyskusji!
6 odpowiedzi na “Puree z dyni”
Dodaj komentarz
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Puree z dyni zastępuje z powodzeniem jajko – dla tych osób, co z wyboru lub z musu – nomen omen :) – nie mogą jeść tychże. Do ciast, naleśników, omletów.
Fajna podpowiedź. Dzięki! :)
U mnie już zapas w zamrażarce jest :)
A jeśli nie masz wystarczająco dużo miejsca w zamrażalniku na wystarczający zapas dyniowego puree polecam przełożyć do słoików i zwyczajnie zapasteryzować:)
Pasteryzowanie to też fajna sprawa – ale nieco więcej roboty niż przy włożeniu gotowego puree do zamrażarki
Polecam przecudowne serniki z puree z dyni!:-) oraz tarty:-):-)